2011/07/19

Wprawiasz mnie w ogromne zakłopotanie. Nikt nie robi tego lepiej. To bardzo miłe.

2011/07/17

Wciąż wyznaję to Tobie codziennie. Słyszysz?

2011/07/11

Gotować dla Ciebie bym chciała i smażyć cukinię.


Tylko po co? Czasem mówisz tak pięknie, a czasem nie ma nic.

2011/07/10

" Pod Wąsem" pusto i smutno, a od rana na ustach Sen o Warszawie...
i jak Stachura kiedyś - śmieję się, żeby nie płakać.

2011/07/09

Zbieżność nazwisk, jedynie przypadkowa i... trzydziesty, prawie.

Wieści o mojej nieśmierci
Ciągną się za mną dwudziesty rok
I trzeba chyba przyznać,
że niewiele jest w nich przesady.
W wątłym ciele tłusty duch -
To będzie celna parafraza.
Zresztą co za różnica.
Stoję podczas, gdy autobus
Robi mi wokół szyi pętlę,
Czerwoną (przeważnie).
Na moje ciało
Wyrwane z kontekstu
Rzucił się blady, rwany dzień.


(Mateusz Witkowski "Pan Kafka").

Maurice Blanchot "Tomasz Mroczny" (fragm.1.)

"Nie mogąc się wślizgnąć na zagubione ścieżki w nadziei zbliżenia się do niego, błąkała się po swojej drodze, dając się prowadzić złudzeniu, które nawet w jej oczach było tylko złudzeniem. Pomimo zmąconego spojrzenia nie wątpiła, że jej zamysł jest dziecinny i że popełnia poważny błąd ( ...) Ogarniał ją niepokój, jakby czas uległ już skażeniu, jakby cała jej przyszłość, znowu podana w wątpliwość, przeradzała się w jałową i nieodwracalnie godną potępienia przyszłość".

2011/07/08

2011/07/06

Miałam dziś sen, że rozpadły mi się buty, lecz nocą to księżyc się rozpada. Po ciemku trudno go złożyć. Fragmentów szukam po omacku. Obejmij mnie.
- pracujesz?
- tak.
- studiujesz też?
- nie, dlaczego pytasz?
- wyglądasz na zmęczoną.

2011/07/04

"Już nie czekam na Paryż"

nie ma Cię

w dzielnicy światła

wypaliłeś wszystkie

moje papierosy

i deszcz na ławce

leży ciało

zwinięte w kłębek

czarnej gryzącej wełny


rozwija się na haku.


(mw).

2011/07/03

Zaczęło się...


W momencie śmierci, neurony mózgu niemalże eksplodują, wytwarzając, przy okazji, mnóstwo endorfin - stąd wrażenie widzenia "światła w tunelu". Chciałabym tak czasem.

others