2010/03/28

Henry Miller "Diabeł W Raju" ( fragm.1. )

Spacerowanie, żeby zdusić zmory. Spacerowanie zamiast płaczu. Spacerowanie z nikłą, desperacką nadzieją spotkania przyjaznej twarzy. Spacerowanie, spacerowanie, spacerowanie... Ale po co w to wnikać? Oddalmy to z etykietą - "chodząca paranoja".

2010/03/27

Eugene Ionesco "Samotnik" ( fragm. 5, )

To głupia pycha, być może, chcieć pojąć to, co jest niepojęte. (...) Dźwigam cały ciężar chwili, który przytłacza mnie tak bardzo, że nie mam możliwości korzystania z niej lub choćby nawet tą chwilą się cieszyć.




( Inni też maja smutne twarze... )

Eugene Ionesco "Samotnik" ( fragm.4. )

Był żal za tym, co być mogło i nie zostało przeżyte. Tyle czynów, tyle przygód, tyle miłości, tyle rzeczy, które umknęły nam, ponieważ nie jesteśmy uważni i nie umiemy żyć, i nie umiemy dać się zagarnąć pełni momentu. (...) Była wcale ładna, raczej drobna. Miała długie rzęsy, piękne czarne oczy (...). Mieć ją przy sobie cały czas, całe życie, aż do końca, ona byłaby przygarbiona, a ja chodziłbym z trudem o lasce. Wizja ta przerażała mnie. (...) Pamiętam meeting starców. Pokasłując mówili, że życie jest piękne, i głosili swoje prawa do podwyżki emerytur (...).Myśl, że mógłbym dać kelnerce lepsze życie, mieszała się we wszystkie moje refleksje. Co mam robić? (...) A może oboje umrzemy niebawem. Ona prędzej. (...) Kiedy zbudziła się, powiedziałem do niej z szerokim uśmiechem i w poczuciu swojej wielkiej szczodrobliwości: " Dość dawno już Ci chciałem to powiedzieć, że......." (...) A teraz ona się waha, jak ja wahałem się przedtem. (...)
- To chcesz mnie opuścić? I już niedługo?
Chwycił mnie żal ogromny, gorzki. Miałem obok siebie szczęście i znów spudłowałem. Los chce mi pomóc, opatrzność zsyła mi anioły, które odpycham lub ich nie dostrzegam. (...) Tego wieczoru również nie rozmawialiśmy. Czatowałem na jedno słowo, spojrzenie. Nazajutrz rano oznajmiła mi o swoim odejściu. (...)
- To dla mnie bardzo bolesne - wydukałem w końcu.
- To dla mnie bolesne, że sprawiam Ci ból. Ale Ty nic nie mówiłeś. Byłeś zatopiony w swoich myślach. Nie wiem nawet, czy to były myśli, chciałem powiedzieć, myśli takie jak nasze. (...) Jak Ci to wytłumaczyć? (...)
- No wiesz, nie jesteśmy ulepieni z tej samej gliny. Nie zapatrujemy się na świat tak samo. Tkwiłem głęboko fotelu jak sparaliżowany. Obserwowałem jej przygotowania. (...) W końcu powiedziała mi: " Trudno mi było się zdecydować. Ale Ty jesteś za bardzo... Za bardzo taki, jaki jesteś. Myślałam, że przy mnie uładzisz się ze swoją chorobą."
- Jaką chorobą?
Stuknęła się palcem w czoło.
- No, sam rozumiesz. A jednak tak bardzo Cie kocham, wciąż Cię bardzo kocham. Nie mogłam znieść twojego milczenia (...)
Znalazłem się na granicy świata. (...) Zamknąłem oczy. To tylko wzmogło zawrót głowy i mdłości. Kosmos chwiał się. Czy ten świat jest masywny, czy raczej lotny? Może zniknąć w każdej chwili. Albo zmiażdżyć mnie swoim ciężarem. Runąłem między pełnię i próżnię. (...)
Niestety, to tak, jakby nigdy nie istniała przeszłość, rozpadające się obrazy. Kto potrafi udowodnić, że to było. Przeszłość jest śmiercią bez trupa. (...) I ta długa droga. Ta długa droga. Przyszło mi na myśl słowo "miłość". (...)

2010/03/22

Eugene Ionesco "Samotnik" ( fragm.3. )

Spoglądała na mnie z bezmierną litością. Powiedziała:
- Jest pan roztrzęsiony. Nerwy nie wytrzymują.
- To pani jest wstrząśnięta tym, że nie jest pani wstrząśnięta. Nie wie pani, co się dzieje naokoło. Ja sam wiem o tym tylko troszeczkę, troszeczkę.
- Jest pan zbyt samotny.
- Otaczają mnie ludzie, otacza mnie tłum. Tłum albo nic.
Wycierając mi ręce powtórzyła:
- Jest pan całkiem samotny, jest pan naprawdę zbyt samotny. Trzeba panu kobiety. Gdyby zechciał pan mnie...
Pocałowała mnie. To ja powinienem był podjąć inicjatywę, pomyślałem. Ale to było takie przyjemne. I wydawało mi się takie prawdziwe. takie rzeczywiste.


Zamieszkała u mnie. (...) Bardzo przyjemnie było spoglądać rano na jej piersi w świetle słonecznym.

2010/03/20

" Ty też się trzymaj "

Jestem tym psem, który przyzwyczaja się. Do nikogo.
Mam odejść - powiedz -podkulę ogon i pójdę.
Psu nie mówi się 'dobranoc'.






( ale chociaż można pogłaskać, jak psa przecież )

2010/03/14

Ona jest.

.............
.......................
.........
................
.........
.........................
...........
.................
...................
.........
................

2010/03/12

huh.

Przygnębienie nie zna granic.

2010/03/09

Nieistnienie.

Piękny los z niezwykle kształtnym garbem. Oddam w dobre ręce.

2010/03/08

2010/03/04

Eugene Ionesco " Samotnik " ( fragm.2 )

" Jaka piękna jest brzydota, jak wesoły jest smutek, a nuda wynika z naszej niewiedzy! Zimno najbardziej oblodzone nie zdoła oprzeć się żarowi serca. Trzeba tylko wiedzieć, który guzik nacisnąć, żeby zapłonęło. W sumie żałujemy wszystkiego, oto właśnie dowód, że to było piękne. "




( prawda? )

others