2011/07/09

Maurice Blanchot "Tomasz Mroczny" (fragm.1.)

"Nie mogąc się wślizgnąć na zagubione ścieżki w nadziei zbliżenia się do niego, błąkała się po swojej drodze, dając się prowadzić złudzeniu, które nawet w jej oczach było tylko złudzeniem. Pomimo zmąconego spojrzenia nie wątpiła, że jej zamysł jest dziecinny i że popełnia poważny błąd ( ...) Ogarniał ją niepokój, jakby czas uległ już skażeniu, jakby cała jej przyszłość, znowu podana w wątpliwość, przeradzała się w jałową i nieodwracalnie godną potępienia przyszłość".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

others