2010/02/27

Marcel Jouhandeau " Kroniki Małżeńskie "

" Dziwna, nieusuwalna maska smutku na mojej twarzy, jakby ołów, którego nie zdołam roztopić, aby móc się uśmiechnąć (...). Jest we mnie coś, co przestało żyć, coś, czego wskrzeszenie nie zależy już ode mnie. (...) Oddałem się komuś, komu wcale nie jestem potrzebny. (...) Postanowiłem się nie unosić, ale któregoś dnia uniesie mnie coś silniejszego ode mnie, właśnie dlatego, że zabroniłem sobie gniewu. "




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

others