2009/12/16

m?&:'C*bl.T<3#w$a@!

Miała nadzieję, że "będzie dobrze", tylko dobrze, tymczasem poznała kolejną niepewność i niespodziewany brak motywacji. Najwyraźniej będą musieli zaprzyjaźnić się ze sobą. Przykro, bo miała inne plany. Choć w zasadzie zastanawiała się, co między nimi, zmienia świadomość nowego faktu. Płakała od wczesnych godzin rannych ( czyli jednak coś się zmieniło, a może tylko zbliżyli się do siebie, teraz jeszcze tego nie wiedząc ). Teraz czeka. Czeka na kolejne niepokojące ją zdarzenia, podświadomie. W rzeczywistości chciałaby o kilka godzin cofnąć czas i zgładzić, paraliżujący ją wtedy, smutek, chociaż na tyle, by móc się przytulić. Szary, samotny dzień nie rokuje poprawy, a do tego musi zrobić naleśniki. Marzy, by tym razem udało się jej włożyć w nie całe swoje serce, by się go pozbyć raz na zawsze. Nie powinno być trudno.






[ kawałków wystarczy dla miliona ]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

others